Pewien książę o wybuchowym charakterze miał posiadłość na równinach w północnej Rosji. Kiedyś, jadąc tamtędy na koniu, zobaczył wiatrak, którego skrzydła nie poruszały się. Wściekł się, wezwał młynarza i spytał go:
– Dlaczego ten wiatrak się nie obraca?
– Bo nie ma wiatru – opowiedział młynarz.
– Wiatrak jest po to, by się obracał! Chcę, żeby się obracał! Rób, co chcesz. Przyjadę tu jutro i biada, jeśli mnie nie posłuchasz.
Książę wrócił nazajutrz. Wiatrak wciąż się nie obracał. Książę wrzasnął na młynarza:
– Nie zrozumiałeś, co ci wczoraj powiedziałem?
-Ależ wasza wysokość, zrozumiałem bardzo dobrze.
– No więc?
– A więc wydałem wiatrakowi rozkaz.
-No i?
– No i wiatrak mnie wysłuchał i odpowiedział: „Chętnie wykonam twój rozkaz. Ale idź i powiedz księciu, który jest potężniejszy od ciebie, żeby kazał wiatrowi zadąć”. I właśnie szykowałem się i drogi,by prosić o to waszą wysokość.

opowieść rosyjska