Na łożu śmierci starzec wezwał do siebie siedmioro swoich dzieci. Wziął siedem małych patyków, zebrał je w jeden pęk, po czym kazał najstarszemu go złamać. Syn starał się to uczynić, lecz na próżno. Wszystkie dzieci próbowały, ale żadnemu się nie udało. Starzec wziął z powrotem pęk i rozdał każdemu z osobna po jednym patyku. I wtedy każdy mógł bez trudu złamać swoją część wiązki.
— Jeśli jesteście rozdzieleni tak jak te kawałki drewna, widzicie, że łatwo można was złamać. Kiedy jesteście zjednoczeni, nikt wam nie może nic zrobić. Jeśli porywacie się samotnie na trudne zadanie, nie podołacie mu. Ale jeśli podejmiecie się go wszyscy razem, doprowadzicie je do celu.
-Tak przemówił starzec! A kiedy zszedł z tego świata, jego dzieci zawsze przypominały sobie jego naukę.